Ciągną, ciągną sanie z Żabnicy koniki
Hej Petetetekowcòw pełne wagoniki
Pędzi, pędzi kulig niczym błyskawica
Hej wszyscy mają czerwoniutkie lica
Aura jest wspaniała, śnieżek sobie prószy
Co niektórym pannom przemarzają uszy
Konie galopują, sanie suną ślizgiem
Co by gospodarza odwiedzić już migiem
Tam ognisko walne dawno się już pali
Co by my sie mogli ogrzać przy nim cali
Tekst Łukasz Ehrlich
Foto Łukasz Ehrlich
Foto Jan Maślanka
Foto Urszula Golec