Zadzwoń do nas

Dziś jest sobota 27 lipca 2024 imieniny: Julia, Natalia, Aureliusz
Małe Pieniny

Małe Pieniny - wcale nie takie małe, gdyż najwyższy szczyt Pienin - Wysoka (1050m n.p.m.) jest wyższy od słynnych Trzech Koron prawie o 80m.

Cóż za czar, cóż za upojenie - kiedy po lewej stronie piękny Beskid Sądecki z Dzwonkówką, Przehybą, Radziejową, Wielkim Rogaczem i przełęczą pod Obidzą, a po prawej stronie cud nad cudem mur Tatr od Łomnicy, Lodowego, Kołowa, Baranie Rogi - a gdyby jeszcze oko wytężyć można było rozróżnić nawet Rysy, Wysoką i Czub Giewontu.

Ale przeżycie! Ale radość! Ale piękno!

Tak sobie myślę, żeby każdy kto gnuśnieje, wysiaduje na ławkach, plotkuje pod sklepem wyszedł na grań Małych Pienin - popatrzył na piękno które dostępne jest po dość dużym wysiłku być może zrozumiałby, że życie nie polega na tym żeby przeżyć do drugiego dnia, ale na tym żeby iść drogą nie na skróty, nie na przełaj, ale po perci nie łatwizny ale trudu. Kiedyś usłyszałem, a właściwie było to stwierdzenie, że po „kiego czorta po tych górach się plącze” i co z tego mam? Pytanie trudne ale bardzo współczesne. Mnie i wielu moich przyjaciół z naszego Koła PTTK pogląd powyższy niczym nie zaskoczył. Obserwując życie codzienne naszych ziomków doszedłem do wniosku, że warto być innym, różnić się od tych, którzy wszystkie „wycieczki”. Wyprawy rozgrywają na placu przed sklepami - są to właśnie Ci którym wystarczy strzępić język, dla nich podejście pod górę jest głupotą, a ci którzy chodzą w góry są „walniętymi idiotami”. Kim są oni? Pozostawiam to bez odpowiedzi.

Jak dobrze, że człowiek umie się oderwać od dolinnych intryg i niedorzeczności i chce trudem przemagać swoją niedoskonałość, czy fizyczne cierpienia spowodowane groźnymi kontuzjami. Jak dobrze, że są góry które najlepiej ze wszystkich żywiołów przyrody weryfikują człowieka.

Tam pod szczytami jeszcze jesteśmy dla siebie mili, wyrozumiali ale gdy tylko autobus wiezie z powrotem do domów odzywają się pierwsze głosy na nie.

 Myślę, że 24 listopad br. będzie dobrym momentem aby wybrać pomiędzy swoim ja - a dobrem wspólnoty turystycznej.

 

Z turystycznym pozdrowieniem

Tadeusz Gołuch

Prezes Koła

 

Zdjęcia udostępnione dzięki uprzejmości kolegi - Jana Talika


Facebook