W dn. 01.10.2022. Koło PTTK im Jana Pawła ll w Węgierskiej Górce zorganizowało wycieczkę w Tatry Zachodnie, gdzie celem był szczyt Ornak. Wędrówkę rozpoczęliśmy z Polany Huciskiej (982m.n.p.m.), gdzie dotarliśmy kolejką z Siwej Polany (935m.n.p.m.). Stąd kierujemy się zielonym szlakiem w kierunku Polany Chochołowskiej. Po dwudziestominutowym spacerze docieramy do rozwidlenia szlaków, gdzie skręcamy w lewo zgodnie z żółtymi znakami w stronę Iwanickiej Przełęczy (1459m.n.p.m.). Od tej pory mamy do pokonania 1h.45' na przełęcz. Wkraczamy na wygodną ścieżkę, prowadzącą wśród rosnących traw. Po 10 minutach dodajemy do rozwidlenia szlaków żółtego i czarnego. My kontynuujemy wędrówkę żółtym szlakiem w stronę Iwanickiej Przełęczy. Czarny szlak prowadzi na Siwą Polanę. Podążamy wąską ścieżką wśród przekwitniętej już wierzbówki kiprzycy, gdzie następnie szlak prowadzi nas do lasu, w którym pojawiają się skaliste stopnie. Wędrujemy jeszcze około 50 minut, aż docieramy na przełęcz. Tutaj chwilka na odpoczynek i posilenie się kanapkami. W tym miejscu dzielimy się na dwie grupy. Jedna podąża zielonym szlakiem na szczyt Ornak (1853m.n.p.m.), gdzie według znaku czeka ich półtoragodzinna wędrówka, a druga żółtym szlakiem w stronę schroniska na Hali Ornak (1098m.n.p.m.). Pierwsza grupa pokonywała ambitną trasę na szczyt pnącą się bardzo mocno pod górę mającą 400 metrów przewyższenia. Grupa kroczyła po wysokich skalnych stopniach, wśród rosnącej kosodrzewiny. Po około godzinie docierają na pierwszy szczyt - Suchy Wierch Orczański, skąd rozlega się cudowny widok na szczyty Tatr Wysokich i Tatr Zachodnich. Po przejściu rozległego grzbietu Ornaku docierają na szczyt, z którego ukazuje się skąpany w brązach, czerwieniach i pomarańczach Starorobociański Wierch. Po krótkiej przerwie i zarobieniu kilku zdjęć grupa udaje się z powrotem tą samą trasą na Iwanicką Przełęcz, z której podąży żółtym szlakiem do schroniska na Hali Ornak, gdzie czekała na nich pierwsza grupa. W schronisku zjadamy ciepły posiłek, wypijamy herbatę lub kawę, i ruszamy około 6 kilometrową trasą Doliną Kościeliską zielonym szlakiem do Kir. Idąc szlakiem można było zobaczyć Wąwóz Kraków, Smoczą Jamę, czy jaskinię Mylną i jaskinię Raptawicką. Około godziny 16.00. dotarliśmy do miejscowości Kiry, to jedno z osiedli miejscowości Kościelisko, a nazwę swoją wywodzi z tamtejszej gwary, która oznacza zakręt drogi lub rzeki. Pogoda w dniu wycieczki była kapryśna przeplatana słońcem i deszczem, mimo tego towarzystwo dopisało i tym oto sposobem odbyliśmy kolejną udaną wycieczkę.
Tekst: Łukasz Ehrlich
Foto: Jan Maślanka
Łukasz Ehrlich
