Pamięci Przyjaciela ROMANA.
W dniu 19 marca 2022 roku odszedł do Pana Nasz Kolega Przyjaciel, Ojciec i Dziadek
Nasz Przyjaciel Roman to prawdziwy góral z krwi i kości. Wielki miłośnik gór, hal beskidzkich, połonin bieszczadzkich, tatrzańskich grani i szczytów. Zawsze wesoły wskazywał na rubaszność, ale zawsze czyli od 12 lat wykreował w sobie i w nas -Braci Turystycznej, obowiązek i sumienność. Wiemy, że Nasz przyjaciel służył człowiekowi, rodzinnie i turystyce, ale także przez służbę sztandaru, oddawał swój pokłon sztandarem Bogu i Ojczyźnie. Był sługą sztandaru jako główny sztandarowy naszego nietuzinkowego sztandaru, gdyż takowy ma nasze Koło PTTK im. Jana Pawła II. Na każde wezwanie prezesa Koła PTTK stawał przy sztandarze, bo był świadom tego, że Służba Sztandaru to honor, ale i obowiązek.
Ilekroć stawialiśmy przy trumnie zmarłego członka Koła PTTK, tylekroć słyszeliśmy to egzystencjalne pytanie kogo nowego powoła najwyższy do ziemi i nieba.
Pisał Tomasz Merton „kto chce znaleźć Boga musi wejść w ciszę” – i dzisiaj my przed wiecznością schylamy głowy, pochylamy sztandar i myślą wgłębiamy się w to co przed nami i co jest nieuchronne.
Drogi Przyjacielu, Ciebie już nie ma, została cisza i smutek. Być może nasze następne spotkanie będzie weselem Zmartwychwstania. Niech pamięć o Tobie trwa w Nas jak góry, które tak bardzo umiłowaliśmy.
„Hej zatonie, zatonie,
Piórecko na wodzie.
Hej, ale nie zaginie,
Nuta o Ślebodzie.”
Tadeusz Gołuch
Pamięci Romka-Karolicka
„Ostatnie tchnienie”
Trwam w ciszy – w ciszy niezwykłej
W ciszy niespotykanego smutku
Cisza jest smutkiem, ale i uspokojeniem
Głosem zasłuchanego sumienia
Głosem wołającym ale i głosem ciszy
Pytania też są łykiem ciszy
Chociażby przez wzgląd trudu rozumu
Nie boję się tego zasłuchania
Bo w nim słyszę szelest wiatru
Tego nadzwyczajnego tchnienia Ducha Początku
Który odwracają karty Apokalipsy Jana
I Matki Boleści Pełnej – Pietą Bólu
Otworzył nam serca na oścież
Czytam karty niemego Boga
Który wiatrem wtargnął w Beskidów Cud
I zawiał jak chciał i kędy chciał
I ciężarem odkrył Księgę Genesis
Z ostatnią stroną Ewangelii Bożej Mądrości
W deskach świerkowych spokoju Wieczności
W miejscu, gdzie nie bije już serce
Anioł kartkuje Biblie Wszechświata
I zamyka trwanie życia i kochania
A wiatr otwiera Bramę Uwielbienia
Gdzie Miłosierdzie Boże
Jest drogą ku Wolności i Zmartwychpowstaniu.
Tadeusz Gołuch