A teraz garść wspomnień i reminiscencji w których miałem osobisty udział ja jak również członkowie naszego Koła PTTK.
Pana Stefana Jakubowskiego znam bardzo wiele lat. Były to lata kiedy walczył w różnych urzędach o pozwolenie najpierw wybudowania Krzyża Ludzi Gór, a później – już kiedy na mapie w rejonie Leskowca zmieniono nazwę Magura na Groń Jana Pawła II – kaplicy. Pozwolenie to uzyskano 22 grudnia 2003 roku rozporządzeniem MSWiA, które zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw nr 229.
Znamy się z przeróżnych okoliczności i niezliczonych spotkań, które były i są zawsze bardzo serdeczne. On wie, że mój szacunek do niego jest odpowiedzią na to czego dokonał i dokonuje w dziele, które i mnie jest bardzo bliskie sercu. Łączy nas pamięć o Największym Turyście z Rodu Polaków – Świętym Janie Pawle II. Nie dziwią mnie łzy Stefana, kiedy z estymą mówi o naszym Kole PTTK jak o jedynym w Polsce, które ma za Patrona Świętego Turystę.
Nie byłem też dlatego zdziwiony, gdy w dniu Jubileuszu 20-lecia Kaplicy na Groniu zaraz po wręczeniu medali okolicznościowych biskupowi Romanowi Pindlowi oraz naszemu kapelanowi księdzu Władysławowi – głównemu koncelebrantowi mszy świętej, Stefan wezwał przed ołtarz mnie i obaj ze łzami w oczach pochyliliśmy się nad naszym medalem jubileuszowym. W mgnieniu oka przybyły do mnie wspomnienia, myśli i troski Stefcia o to, by ten Groń stał się miejscem spotkań serc gorących od uniesień i pamięci.
Jestem pewien, że cieniem wędrującym ponad chmurami przechadzał się pochylony Biały Duch z kosturem w ręku i przyglądał się tysiącu pielgrzymów, którzy nie tylko oglądają materialne pamiątki po Nim, ale przede wszystkimi szukają z Nim łączności.
Myślę, że dopóki będzie żył Stefan (niech żyje co najmniej sto lat) i będziemy mogli uczestniczyć w uroczystościach gdzie myślą przewodnią będą słowa Ojca Świętego – „Pilnujcie mi tych szlaków”, dopóty będziemy świadkami fenomenu człowieka, który dążył do świętości twierdząc:
„Jeśli chcesz znaleźć źródło
Musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj”.
(fragm.. „Tryptyk Rzymski” Jan Paweł II)
Idźmy w góry, szukajmy w nich wartości, które są nieprzemijające i w których będziemy zawsze odnajdywali to, co w człowieku jest piękne – przyjaźń, radość i nadzieję, że zawsze może być lepiej i piękniej.
Zdjęcia udostępnił : Jasiu Talik
Prezes Koła PTTK
Tadeusz Gołuch
Jest nas troje!
Bóg, góry i ja.
I jest z nami i Ten,
który tu bywał
bo zadziwiał się Beskidami,
który tu jest bo kochał wszystko co w górach
i który tu będzie
bo zostawił tu święte ślady.
Święty Człowiek z Białego Alabastru
Stojący z nami w czwórnasób przed Tym,
któremu pokłon składają górskie przestrzenie
I ja, pył nasion świerkowych.
Poprowadź jeszcze raz na szlaki,
„których kazałeś pilnować”
Idź z nami przez szczyt Leskowca
ku Wadowicom, gdzie wszystko się zaczęło.
Ku Krzeszowowi i do Rzyk.
Idź z nami, gdyż jesteś kompasem
jesteś mapą i laską podróżną.
Święty Pielgrzymie, który wznosisz swe oczy do gór niebieskich,
powiedz swej matce za nas „Totus Tuus”
i pozostań z nami
gdyż dzień się pochylił – Zostań z Nami.
Tadeusz Gołuch