Zadzwoń do nas

Dziś jest niedziela 08 września 2024 imieniny: Maria, Nestor, Radosław
W życiu piękne są tylko chwile … - Jubileusz 45-lecia Koła PTTK

Nie chciałbym bawić się w podsumowania, rozliczenia czy innego rodzaju refleksyjność, ale aby nie zagubić tych pięknych i uroczystych chwil związanych z 45-leciem Koła PTTK im. Jana Pawła II w Węgierskiej Górce przytoczę kilka przemyśleń.

Koło PTTK im. Jana Pawła II, którego protoplastą jest Koło nr 26 Oddziału Babiogórskiego w Żywcu, w ciągu swej 45-letniej historii miało tylko trzech prezesów. Pierwszy Jan Jurasz działał od 1968-1977 (z przerwą) od 1978-1992 roku prezesem był Jan Pawlus, który to zaproponował w dniu 29 września 1992 roku w drodze na Rajd Żywczaków na Babią Górę, aby prezesem został niżej podpisany. Aby formalności stało się zadość, w autobusie udającym się na Babią Górę odbyło się głosowanie na którym jednomyślnie (jeden głos wstrzymujący) uznani niżej podpisanego, że winien  być prezesem. To jest też forma demokracji, a może tylko narzucenie wszystkiego tego co jest związane z działalnością społeczną jako formą oddania odpowiedzialności i dalszego działania w myśl powiedzenia „róbta co chceta”.

Niestety należę do ludzi, którzy nie są „letni” bo wyznają zasadę, że albo jest się zimnym draniem albo gorącym, oddanym sprawie człowiekiem.

I tak zaczęła się moja przygoda prezesowania Koła PTTK, które dziś można powiedzieć, że jest stabilne, perspektywistyczne i dążące do odmładniającej fizjonomii stowarzyszenia.

45 lat to może naprzeciw wieczności, tylko mały ułamek czasu - ale żeby przeżyć 45 lat w warunkach polskiej realności to trochę więcej niż połowa  przeciętnego statystycznego wieku Polaka. „Polak potrafi” być według niektórych mediów w Anglii „hydraulikem” albo aktywnym patrzącym na świat obywatelem, który kocha kraj w którym się zalubił.  Ja kocham swój kraj w którym odnajduję miłość, przyjaźń ale przede wszystkim odnalazłem swoje miejsce „na ziemi”.

            W swym sprawozdaniu na Jubileuszu uczyniłem wiele wynurzeń - niektórzy mówią filozoficznych. Każdy człowiek na swą filozofię życia - a działając społecznie na rzecz PTTK przez 43 lata  (to jest mój staż w tej organizacji) dostrzegłem wiele aspektów, które człowieka wynoszą na piedestał ale równie dużo  tych, które dołują. Prawda jest oczywiście pośrodku, ale najważniejsze jest to, żeby nie zgubić sensu tego co jest kwintesencją każdego działania społecznego. Człowiek jest dla drugiego człowieka wilkiem albo bratem, może być też „dziadem proszalnym”, gdzie  prosi o każdy drobny czy większy upominek , książkę czy datek, by obdarować członków Koła PTTK.

Udało nam się zorganizować fundusze na cele statutowe od wielu wspaniałych ludzi i instytucji. Na uroczystości Jubileuszowej  zostało to wyeksponowane i zrealizowane. W tym miejscu składam im najgorętsze podziękowania. Niech nasz Patron już niebawem  Święty Jan Paweł II wspomaga każdego z Was w działaniu na rzecz dobra podzielnego  - bo człowiek wielki jest przez serce.

Dziękuję moim przyjaciołom z Koła oraz z Oddziału Babiogórskiego w Żywcu, Spółce „Karpaty” - za turystyczne wsparcie - JESTEŚCIE WIELCY.

Dziękuję ks. Kapelanowi Oddziału Babiogórskiego w Żywcu księdzu kanonikowi  Janowi Gorylowi za refleksyjną homilię Jubileuszową, a księdzu Prałatowi Władysławowi Nowobilskiemu z Ciśca - naszemu opiekunowi za gest przyjęcia w progi „świątyni jednej doby”.

Dziękuję Rodzinie Ewy i Andrzeja Piechów z dziećmi - Anią i Adamem, Babcią Janiną  Jurową za zaangażowanie się w Jubileusz w tak pięknej formie - nie tylko materialnej. Michałowi i Jadwidze Noga za kwiaty, prezenty i za dobroć serca.

Dziękuję przyjaciołom z Dęblina i Puław za przybycie ale i za dobre słowo i gesty, które były wyproszone przeze mnie.

Dziękuję moim współtowarzyszom „doli i niedoli” , którzy uczynili tyle dobra aby „rozpisać” Wasze zasługi dostrzeżone przez Zarząd Główny PTTK i Radę Prezesów Województwa Śląskiego w 98%.

Ja każdemu z Was, którzy uczynili choćby jasny uśmiech, gest wsparcia chciałem czymś obdarować. Dzielić można na tyle ile pozwalają możliwości. Dzielić się można wszystkim - jednak chciałem się z Wami podzielić tym co „wygoniłem”, „załatwiłem” albo „wyżebrałem”. Wy oceńcie to co się wydarzyło 19 października 2013 roku najpierw w Kościele w Ciścu, później u Kol. Łysoniów, gdzie dokonaliśmy podsumowania - 45 lat działania.

Takim ludziom jak:

-  Magda Konowrocka z Firmy  „Żywiec Zdrój” pewnie przy przyzwolenie Prezesa Marka Wojtyny.

- Tadeusz Juraszek -  Prezes Banku Spółdzielczego w Węgierskiej Górce.

- Jerzy Kalarus - Prezes Spółki „Karpaty” -

- Adam Marszałek - Prezes Firmy  „Wodpol”

- Andrzej Pielichowski

- Marian Knapek - Nadleśniczy Nadleśnictwa w Węgierskiej Górce

- Józef Worek - Nadleśniczy Nadleśnictwa Ujsoły

- Wojciech Gaweł - Prezes Firmy „WGB”

- Maciej Wiewióra - „Wiewióra & Golczyk Architekci”

- Grzegorz  Majdak -Firma „ Madróg”

- Krzysztof Mędrak - Firma „Grabo”

- Aleksander Kaletka - Firma „Budoprojekt”

- Piotr Tyrlik - Wójt Gminy Węgierska Górka

- Marian Kurowski - Zastępca Wójta Gminy

- Zofia Barcik - Przewodnicząca Rady Gminy Węgierska Górka

- Mirosław Dziergas - Starostwo Powiatowe w Żywcu

- Leszek Golec - oddany członek Koła

- Małgorzata Myszka Miklusiak - przyjaciółka Koła

- Halina i Zdzisław Łysoń- gospodarzom spotkania

należą się ogromne podziękowania. Nie wymieniłem zapewne wielu wspaniałych dobrodziejów - jednak mając 60 lat życia, mogę już zapominać - ale nie mogę zapomnieć.

Niech Dobry Bóg - Bóg Gór przez wstawiennictwo naszego Patrona, który był fenomenem pamięci wspomoże nas abyśmy pamiętali o każdym pięknym, pogodnym uśmiechu,  o każdym geście w stronę członków i o tych, którzy dając nie mówią „Oddaj z procentem”.

Dzięki - Dzięki - Dzięki

 

Prezes Tadeusz Gołuch

 


Facebook