Inny charakter miała suma odpustowa przy Kaplicy Świętego Andrzeja Boboli i Matki Bożej Anielskiej w Baranii Cisieckiej. Oprócz uroczystej Mszy Świętej odprawionej przez Proboszcza z Panewnik - ks. Alana Ruska w koncelebrze księży pochodzących z Ciśca, mieliśmy okazję poznać z relacji słownych historię żołnierzy wyklętych NSZ - oddział „Bartka”.
Dobrze jest, że się pamięta o tych bojownikach podziemia komunistycznego - bo to oni byli pierwowzorem walki z totalitaryzmem stalinowskim. Według zapowiedzi kombatantów uczestniczących w odpustowej uroczystości, Kaplica na Baraniej Cisieckiej stała się od 26 lipca tego roku cichym sanktuarium żołnierzy NSZ, AK i „żołnierzy wyklętych” na wzór kaplicy pod Turbaczem. Za aprobatą miejscowego proboszcza ks. Prałata Władysława Nowobilskiego do Kaplicy przyjęto dar żołnierski - obraz Matki Bożej Częstochowskiej z atrybutami rycerskimi.
Odpustowa Msza Święta gromadzi coraz więcej wiernych bo oprócz Oddziału Górali Żywieckich Z.P. byli turyści z Koła PTTK im. Jana Pawła II pod swym sztandarem, była grupa rekonstrukcyjna NSZ ze swym proporcem, strażacy OSP Cisiec, KGW Cisiec Mały i Duży oraz wielu mieszkańców jak i przybyłych gości parafii Cisieckiej i nie tylko, nie zabrakło również władz gminnych. Uroczystość na której padło wiele słów o św. Andrzeju Boboli spięła klamra Jego świętości i męczeństwa z męczeństwem opozycji komunistycznej żołnierzy ze zgromadzenia „Bartek”.
Dobra lekcja historii i czas na spotkanie w gronie przyjaciół oraz integracja środowiska turystycznego jest także i czasem skupienia modlitewnego tym bardziej, że krajobraz spod Kaplicy niejako to wymusza.
Prezes Koła PTTK
w Węgierskiej Górce
Tadeusz Gołuch
