W ósmą rocznicę śmierci człowieka, którego wszyscy bardzo kochaliśmy, na skwerze Jana Pawła II w Węgierskiej Górce znowu zapłonęły znicze. Trudno dociec czy bardziej tego wieczoru chcieliśmy być razem, co już rzadko zdarza się zamkniętym w sobie ludziom, czy też pobyć blisko Niego - tego wspaniałego człowieka, który zapisał się jakąś cząstką w każdym z nas...
Wspólny śpiew do akompaniamentu gitar druhen z naszego Hufca, pięknie dobrane piosenki w prawdziwie artystycznym wykonaniu i wiersze poety Tadeusza Gołucha sprawiły,że zimny kwietniowy wieczór rozgrzał się niespodziewanie blaskiem Jego Ojcowskiej miłości jaką odczuwaliśmy zawsze kiedy spotykał się z nami: z młodymi ludźmi, z rodakami, z zagubionymi w wielkim świecie katolikami. Chwile takich spotkań przywołał w swoich wspomnieniach obecny wśród nas Wójt Piotr Tyrlik. Zresztą wszyscy pamiętamy ich niezwykłe na nas oddziaływanie i płynącą z papieskich słów moc. Dziękujemy za ten jeszcze jeden , dzięki Karolowi Wojtyle, piękny wieczór.
